Autor:
EWA SOLARZ
Prezes Fundacji Dobry Rozwój
Wielorazowe woreczki, prośby o zapakowanie przesyłki internetowej „w duchu zero waste”, swoje pojemniki na pakowane w sklepie produkty, wybieranie produktów z jak najmniejszą ilością opakowań – dbanie o środowisko naturalne przyjęło nowy wymiar i stało się nową modą, a może nawet stylem życia, zataczając coraz szersze kręgi.
Zero Waste (ZW) jest nowym trendem, który prężnie rozwija się wśród polskich konsumentów, zmieniając ich codzienne nawyki konsumpcyjne. Istotą ZW jest nieprodukowanie śmieci i nieprzyczynianie się do ich powstawania. Jest to wielkie wyzwanie, zwłaszcza dla osób kupujących produkty w sklepach – czyli dla większości z nas. Czasem mówi się także o Less Waste, czyli ograniczaniu generowania śmieci w możliwie największym stopniu.
Konsument Zero Waste
Osoba żyjąca w duchu Zero Waste chodzi na zakupy ze swoimi torbami i woreczkami na owoce i warzywa. Produkty krojone czy ważone w sklepie pakuje do swoich słoików lub pojemników, często podejmując się trudnego zadania przekonania ekspedientów, że wagę można wytarować i zważyć produkty razem z przyniesionym słoikiem. Produkty sypkie kupuje na wagę lub w możliwie dużych workach. Kupując przez internet wybiera sklepy, które potrafią zapakować przesyłkę bez folii bąbelkowej, wykorzystując ponownie kartony czy wypełnienia. Wiele osób aktywnych w tym ruchu konsumenckim poszło krok dalej. Ponieważ czynnikiem bardzo negatywnie wpływającym na środowisko naturalne i efekt cieplarniany jest przemysłowa hodowla zwierząt – zrezygnowali z produktów odzwierzęcych, pozostając przy roślinnych.
Osoba żyjąca w duchu Zero Waste chodzi na zakupy ze swoimi torbami i woreczkami na owoce i warzywa. Produkty krojone czy ważone w sklepie pakuje do swoich słoików lub pojemników, często podejmując się trudnego zadania przekonania ekspedientów, że wagę można wytarować i zważyć produkty razem z przyniesionym słoikiem. Produkty sypkie kupuje na wagę lub w możliwie dużych workach. Kupując przez internet wybiera sklepy, które potrafią zapakować przesyłkę bez folii bąbelkowej, wykorzystując ponownie kartony czy wypełnienia. Wiele osób aktywnych w tym ruchu konsumenckim poszło krok dalej. Ponieważ czynnikiem bardzo negatywnie wpływającym na środowisko naturalne i efekt cieplarniany jest przemysłowa hodowla zwierząt – zrezygnowali z produktów odzwierzęcych, pozostając przy roślinnych.
Sympatycy i działacze Zero Waste komunikują się i dzielą doświadczeniami przede wszystkim w internecie, gdzie ich różne grupy liczą nawet po kilkadziesiąt tysięcy członków, oraz na coraz częściej organizowanych w różnych miejscach w Polsce Targach Zero Waste.
EC Magazyn dla biznesu
Nr 1/2019Artykuł znajduje się w tym numerze magazynu
Zero Waste wpisany w Agendę 2030
Podejście ZW bezpośrednio wpisuje się w wypełnianie 12. Celu Zrównoważonego Rozwoju „Zapewnić wzorce zrównoważonej konsumpcji i produkcji” (m.in. 12.5 Do 2030 roku istotnie obniżyć poziom wytwarzania odpadów poprzez zapobieganie, redukcję, recykling i ponowne użycie) i wymogów Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) w sprawie opakowań i odpadów opakowaniowych. Jest to jednocześnie ruch konsumencki – element odpowiedzialnej konsumpcji, którego dostrzeżenie może przynieść przedsiębiorcom w Polsce wiele korzyści.
Korzyści dla przedsiębiorców
Oprócz obniżenia kosztów związanych z ponownym wykorzystaniem surowców i opakowań, przedsiębiorstwa idące w kierunku ZW minimalizują ilość produkowanych odpadów, czym wpływają wprost na stan środowiska w swoim otoczeniu – poprzez zmniejszenie ich ilości i częstotliwości wywożenia. ZW to ponowne wykorzystanie – czasem w innym celu, niż pierwotnie zamierzony – produktów, które dotąd przedsiębiorstwa wyrzucały. To szansa na partnerstwa i współpracę międzysektorową – np. z lokalnymi NGO-sami. To oferowanie klientom produktów opakowanych mniej i bardziej ekologicznie, unikając tworzyw, których nie da się ponownie wykorzystać lub które nie są biodegradowalne. Przejście na ZW to dla przedsiębiorstw wielka szansa reputacyjna, ponieważ konsumenci szukają firm, które rozumieją ich podejście i pozostają lojalni takim dostawcom, sklepom, markom.
Społeczność ZW wymienia doświadczenia błyskawicznie, chętnie dzieląc się chwalebnymi przykładami i polecając je sobie wzajemnie. Sklep internetowy, w którym można zrobić „marketowe” zakupy, i który nie pakuje każdego produktu w oddzielną siatkę jednorazową? Drogeria, która wysyła organiczną chemię domową w litrowych słoikach „z drugiej ręki”? Pralnia, która na prośbę klienta nie owinęła płaszcza w folię? Sklep, który sprzedaje bambusowe szczoteczki do zębów? Tego typu przykłady są natychmiast przekazywane dalej, ponieważ wciąż są niszowe. Warto docenić ten trend i skorzystać na nim, zyskując dobry PR i lojalnych klientów. W ZW wygrywamy wszyscy: firmy, konsumenci, środowisko naturalne i przyszłe pokolenia.