Konferencja Infrastruktura była w tym roku okazją do spotkania w jednym miejscu i czasie na neutralnym gruncie, przedstawicieli zarówno zleceniodawców jak i wykonawców. Po dramatycznych wydarzeniach z ubiegłego roku, spodziewaliśmy się ostrej polemiki, natomiast zamiast burzliwych i jałowych sporów, spotkanie okazało się wyjątkowo merytorycznym forum wymiany poglądów obu stron.
Gości przywitał i otworzył konferencję Janusz Żbik, Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej.
Następnie Minister Paweł Tamborski z ramienia MSP zreferował projekt powołania spółki Polskie Inwestycje Rozwojowe. Podkreślał, iż zasadniczym celem tego przedsięwzięcia będzie dodawanie „pierwszej i ostatniej złotówki” do projektów stymulujących rozwój przed napływem środków z nowej perspektywy finansowej UE. Minister podkreślał, iż ważne jest aby Inwestycje Polskie działały na zasadzie rynkowej i kierowane były przez doświadczonych i apolitycznych menedżerów.
Następnie głos zabrał Marek Michałowski reprezentujący Związek Pracodawców Budownictwa, który starał się opisać „krajobraz po bitwie” oczami wykonawców wskazując zwłaszcza na brak wzorca umów, które rozkładają równomiernie ryzyka pomiędzy inwestora a wykonawców. Ryzyka, które w ostatnich dwóch latach wymknęły się spod kontroli ze względu na czynniki zewnętrzne, co zaburzyło budżety kontraktów i zachwiały płynnością wielu firm budowlanych.
Z kolei Dyrektor Generalny GDDKiA Lech Witecki w bardzo emocjonalnym, ale jednocześnie niezwykle merytorycznym wystąpieniu podsumował sytuację rynkową oczami GDDKiA i zwrócił szczególną uwagę na konieczność umiejętnego szacowania ryzyk przez wykonawców związanych z prowadzonymi inwestycjami. Uzasadnił też konieczność dość sztywnego stanowiska GDDKiA jako przejaw transparentności, równorzędnego traktowania partnerów, a także regulacji unijnych, które nie zostawiają zbyt dużego pola manewru na negocjacje.
Odniósł się też do postulatów zniesienia kryterium najniższej ceny, a także odrzucania ofert najdroższych i najtańszych jako działań, które nie wpływają na podniesienie jakości prac, a także stwierdził, iż w innych krajach Unii również tego typu rozwiązania nie są stosowane.
W ramach wniosków na przyszłość ocenił możliwości przerobowe polskich wykonawców na 18 – 19 mld pln/rok i zwrócił uwagę na „przewymiarowanie” zapędów niektórych wykonawców. Zapowiedział też oczyszczenie relacji z „toksycznych” elementów współpracy pomiędzy inwestorem a podwykonawcą. Swoje wystąpienie zakończył postulatem, aby wykonawcy spojrzeli czasem na projekty oczami instytucji zlecającej.
W ramach panelu „Prawo zamówień publicznych” dyskutowano na temat przyczyn planowanych zmian, na jakim są one etapie i jaki jest model docelowy. Wykonawcy w osobach moderatora – Piotr Kledzika (Bilfinger Berger), Wojciecha Kowalewskiego (Siemens) i Piotra Chełkowskiego (P.R.I „POL-AQUA”) wspierani przez ekspertów Tomasza Latawca, eksperta i rozjemcę FIDIC, oraz Arkadiusza Korzeniewskiego z CMS Cameron McKenna, apelowali o doprecyzowanie szczegółów zamówienia, wprowadzenie możliwości odrzucenia oferentów zaniżających ceny, rozwiązania wzmacniające płynność finansową w trakcie realizacji kontraktów.
Jacek Sadowy – Prezes Urzędu Zamówień Publicznych omówił najważniejsze planowane modyfikacje w prawie jako chęć usprawnienia procesu decyzyjnego, zwłaszcza na etapie wyboru wykonawcy poprzez wprowadzenie etapu „dialogu technicznego” pomiędzy zleceniodawcą a wykonawcami. Dodatkowo oprócz referencji obowiązek przedłożenia przez wykonawców wykazu zrealizowanych zamówień (pod kątem zakresu lub wartości zlecenia). Wprowadzone mają też zostać procedury pozwalające na skontrolowanie czy w ramach deklarowanej ceny wykonawca jest w stanie wywiązać się z uzyskanego zlecenia. Jeżeli nie – wtedy oferta może zostać odrzucona ze względu na rażąco niską cenę.
Z konkluzji wynika, iż w przyszłości nadal decydujące będzie kryterium najniższej ceny, ale po bardziej szczegółowych prekwalifikacjach.
W trakcie panelu prowadzonego przez Karola Manysa (Bloomberg Businessweek Polska) poświęconego finansowaniu inwestycji infrastrukturalnych Piotr Kuszewski z Banku Gospodarstwa Krajowego i pani Lucyna Stańczak z Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju przy aktywnym udziale Dawida Piekarza (PZPB) pokazali na jakiego rodzaju finansowanie (PPP, wykorzystanie rynku kapitałowego) i w które obszary infrastruktury możemy liczyć w najbliższej przyszłości. Wskazano też na wpływ sytuacji na rynku globalnym na koszt kapitału dla finansowania projektów infrastrukturalnych. Padły też pytania o rolę w ewentualnym finansowaniu infrastruktury przez inicjatywę „Inwestycje Polskie”. Paneliści wskazali jednocześnie na fakt, iż środki unijne, które stanowiły znaczącą część finansowania zostały w Polsce wydane dużo lepiej niż w innych krajach UE.
Debata odnośnie przyszłościowych branż infrastrukturalnych moderowana przez Bartłomieja Jankowskiego (WKB Wierciński, Kwieciński, Baehr) przebiegła w dużo spokojniejszej atmosferze być może w związku z faktem, iż paneliści, członkowie zarządów wielkich krajowych przedsiębiorstw infrastrukturalnych Piotr Borys (PKP PLK), Grzegorz Tomasik (PSE Operator) uzupełnieni przez branżowych fachowców Krzysztofa Celińskiego (Halcrow) i Pawła Jagusiaka (CTL Logistics) przedstawili dalekosiężne plany modernizacji i rozwoju tej części infrastruktury, a także opisali szczegółowo same procesy przygotowania inwestycji.
W trakcie podsumowania konferencji kierowanej przez Andrew Kozlowskiego (CMS Cameron McKenna) z udziałem Lecha Witeckiego, Krzysztofa Wiśniewskiego (Arup), Roberta Szpili (Doka), Piotra Kledzika, Ulricha Paetzolda (Europejska Federacja Przemysłu Budowlanego) wszyscy uczestnicy zgodnie podkreślali potrzebę dialogu na każdym etapie inwestycji (od momentu planowania, poprzez wykonawstwo, aż po zakończenie i okres gwarancyjny), przy czym dialogu bezpośredniego i opartego na merytorycznych podstawach, a nie np. za pośrednictwem mediów i w oparciu o spekulacje i jednostronnie prezentowane fakty.
Jako organizator, Executive Club na podstawie zarówno ilości uczestników reprezentujących najwyższe szczeble zarządcze w swoich organizacjach, jak i ich przygotowania merytorycznego głęboko wierzymy, że udało nam się trafnie zaspokoić niewątpliwą potrzebę merytorycznego dialogu, który mamy zamiar kontynuować na konferencji w 2014 roku.